Wygląda na to, że aktorzy faktycznie potrafią zatracić się w roli. Wcielając się w postać są zdolni wyprzeć się samego siebie. Przynajmniej w części. Szczególnie ci, którzy posługują się w swej sztuce technikami psychologicznymi nawiązującymi do tak zwanej metody Stanisławskiego. Przekonują o tym w pracy opublikowanej w „Royal Society Open Science” badacze z McMaster University w Kanadzie, którzy poddali młodych aktorów badaniom mózgu z pomocą aparatury funkcjonalnego rezonansu magnetycznego. Wcielanie się w role z „Romea i Julii” Williama…
Źródło: Co dzieje się w mózgu aktora, gdy gra?
Co dzieje się w mózgu aktora, gdy gra?
Poprzedni artykuł