Cudownie piękna kobieca figura w hazardowej, seksualnej grze, stawiana na czarnym polu jak bierny, luksusowy przedmiot – taki obraz pojawiał się w mojej wyobraźni podczas lektury debiutanckiej powieści Ewy Minge (Evy Minge). Skojarzenie nie było przypadkowe, założyła go sama autorka, umieszczając na okładce chwytliwy tytuł „Gra w ludzi”.
Źródło: Ewa Minge o ofiarach erotycznego hazardu – wywiad Bogdana Zalewskiego
Ewa Minge o ofiarach erotycznego hazardu – wywiad Bogdana Zalewskiego
Poprzedni artykuł