Teksty przygotowane z pomocą sztucznej inteligencji mogą być opatrywane rodzajem cyfrowego znaku wodnego. Wszystko po to, by ich odbiorcy mogli łatwiej ochronić się przed oszustwem, czy dezinformacją. Takie działania mogą też pomóc samej sztucznej inteligencji, by lepiej „wiedziała”, na jakich materiałach może się uczyć. Jak informuje „New Scientist”, firma Google DeepMind stosuje swoją metodę oznaczania AI w odpowiedziach chatbota Gemini już od miesięcy – teraz udostępnia to narzędzie innym deweloperom.
Źródło: Sztuczna inteligencja ze… znakiem wodnym?